wtorek, 25 marca 2014

39!

39 tydzień, my niestety nadal w dwupaku ale nie ustajemy w próbach przyspieszenia akcji.

Dzisiaj wizyta u kitlowego zobaczymy co powie, może po tych wielogodzinnych spacerach, kilogramach ananasów, hektolitrach herbatki z liści malin i octu jabłkowego, godzinach przeskakanych na piłce, milionach pokonanych schodów w górę i w dół, kilku kroplach siary ulatujących z podrażnionych już sutków i kilku przyjemnościach (if You know what I mean ;]) coś się ruszyło w dobrym kierunku.

Torby spakowane, i przepakowane 3 razy, Bobowy kącik do spania i przewijania też gotowy, ostatnie pranie się suszy, ciuszki rozmiarami i rodzajami poukładane w szufladach, matka nawet na kolanach podłogę umyła, karuzelka, bujaczek i wózek rozłożone, kumple w postaci wieeeeelkich pluszaków czekają.

A Bob ma na nas wywalone! Rozpycha się tylko leniwie w brzuchu. Oczami wyobraźni widzę to tak, Bob robi sobie hamak z pępowiny z łożyskiem jako poduszka, noga na nogę założona i tylko krzywy półuśmieszek który mówi "No to sobie jeszcze poczekacie".

Planowałam napisać długi post opisujący te długie i jednocześnie wcale nie tak długie 9 miesięcy, ale wydaję mi się że wszystko co o ciąży chciałam napisać, już napisałam. Więc dzisiaj tylko takie króciutkie podsumowanko.

Za czym NIE będę tęsknić:

  • ZA BÓLEM SPOJENIA ŁONOWEGO (ten punkt zasługuje na kilka pierwszych kropek)
  • Za niepohamowanym apetytem na słodkie
  • za ciągłym ganianiem do toalety (z reguły nawet nie opłacało się wstawać z łóżka)
  • Za spuchniętym wszystkim w 9 miesiącu (głównie kostkami które zamieniły się w baloniki)
  • za tymi nadprogramowymi kilogramami (przez zbierającą się wodę aktualnie 25! na plusie)
  • Za nieporadnością
  • Za burzą hormonalną
  • Za rozstępami pojawiającymi się co chwile
  • Za zbyt dużym brzuchem
  • Za pytaniami "Jak się czujesz"
  • Za dresami z którymi nie rozstaję się od miesiąca (żeby nie było, ja dresy kocham ale nie cały czas) 
  • Za byciem w ciąży (bo musicie wiedzieć że w ciążę to ja zaszłam w marcu zeszłego roku, coś nie poszło i później drugi raz zaskoczyliśmy w lipcu, ale czuję się jakbym w ciąży była od ponad roku)
Za czym będę tęsknić:
  • ZA RUCHAMI BOBA (ten punkt również zasługuje na duuużą ilość kropek)
  • Za tym że mój R. bezkarnie i prawie bezkrytycznie pozwalał mi na zaspokojenie potrzeb podniebienia
  • Za piękną cerą
  • Za gęstymi włosami
  • Za tym że mogłam spać pół dnia i nikt mi nie miał tego za złe
  • Za tym że mogłam chodzić cały dzień w piżamie
  • Za ciszą i spokojem
  • Za tym, że nikt mnie na silę nie zaciągał do roboty :P mogłam siedzieć i udawać że czuję się skrępowana tym że ktoś robi coś za mnie (jestem przebrzydłym leniuchem)
  • Za ciążowym słodkim brzuszkiem, bo mimo że wielki to mimo wszystko jest uroczy
  • Za byciem w ciąży (bo mimo wszystkich negatywnych aspektów bycie w ciąży jest czymś magicznym i założę, się że jak wszystkie dolegliwości znikną po porodzie to zapomnę o trudach ciąży, i będę za tym stanem bardzo tęsknić)
To by było chyba na tyle, i jak widać tych rzeczy za którymi będę tęsknić jest prawie tyle samo co tych których mi brakować nie będzie. Czyli wychodzi na to, że ciąża wcale nie jest taka zła.

A oto Mój wielgachny Niedotykalny

Idziemy na spacer do chinola na jakieś spicy food, czyli przyspieszania ciąg dalszy.
Nieustannie proszę żebyście trzymały za nas kciuki:)

7 komentarzy:

  1. Ale ten wasz Bob leniuch - pewnie w matkę :D No cóż trzymam kciuki żeby następny post był już o rozwiązaniu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Również trzymam kciuki, a z punktów, które wymieniłaś, osobiście najbardziej brakuje mi akceptacji męża w zaspokajaniu potrzeb...podniebienia:)!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli kciuki trzymamy nadal. Takie przyspieszanie ma jednak swoje przyjemnosci :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny duży brzucho !
    Ja tęsknię za ciążą, fajnie było mimo wszystko ;) i właśnie to że mogłam spać ile dusza zapragnie !

    Powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam Cię do zabawy Liebster Blog Award na moim blogu :)
    www.zwyklamamusia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne podsumowanie z podziałem na plusy i minusy ciąży :) Przede mną ostantni trymestr:) Pozdrawiam serdecznie, Monika

    OdpowiedzUsuń