Johny ma już ni mniej ni więcej 14 tygodni. Matko jak ten czas leci. Waży już 7 kg, a pamiętam jak jeszcze niedawno straszyli nas tym że Bob niedożywiony i trzeba będzie dokarmiać.
Karmimy się cały czas piersią, i coraz bardziej mi się to podoba. Jest to taki cudowny moment zespolenia mamusi z synkiem. Z tym że synek coraz bardziej ruchliwy i już nie leży tak spokojnie w ramionach mamusi.
Bob jest teraz bardzo aktywnym chłopcem. jego drzemki ograniczają się do 2-3 półgodzinnych odpoczynków w ciągu dnia. A poza momentami w krainie snów Johny bardzo dzielnie spędza czas sam ze sobą. Nie jest bardzo absorbującym niemowlakiem. wystarczy go położyć na macie albo na zwykłym kocyku i zajmie się sam sobą. Bawi się rączkami, albo na macie chwyta zawieszone łańcuchy lub przegląda się w lusterku.
Od kilku tygodni nosimy też pieluchy wielorazowe, nareszcie zawartość przestała wypływać bokami, i jesteśmy bardzo z nich zadowoleni.
Często nosimy Boba w chuście (choć zdecydowanie rzadziej niż kilka tygodni temu, czyli odkąd Johny potrafi sam sobą się zająć), ale udaje nam się również uskuteczniać spacery w wózku, i zaczęło się to młodzieży podobać, i nawet zaśnie w wózku.
Bob zaczyna już trochę bardziej przypominać mnie. w sensie już nie jest w 100% odbiciem lustrzanym R. jak to było do tej pory. Teraz wyraźnie widać cechy moje i R.
Z ważnych wydarzeń w życiu Johnego miały miejsce dwa spotkania. Jedno spotkanie było z prababcią, jedną jedyną która jeszcze żyje. Oraz spotkanie ze swoją siostrą Frajdą. Naszą amstaffką, która od 5 miesięcy przebywa u teściów.
A z przykrości to wynikiem tego że Bob tak szybko rośnie, coraz to nowe-stare ciuszki lądują pod łózkiem. Już tyle moich ulubionych bodziaków zostało schowanych w oczekiwaniu na kolejnego potomka. Jak Johny będzie rósł dalej w takim tempie to niedługo skończą nam się ciuchowe zapasy. a mamy je aż do rozmiaru 92/96.

To tyle z tego co u nas.
Ciekawe, kiedy mojej młodzieży spodoba się wózek na tyle, żeby w nim zasnąć ;) Na razie tylko chusta.
OdpowiedzUsuńJaki on słodki <3 cudownego masz synka, aż marzy mi się kolejny taki bobasek. :D
OdpowiedzUsuńco do ubranek, Oliwia tez dosyć szybko z nich wyrastała. Za to teraz, mimo że powinna już dawno nosić rozm. 92, to nosi 86 i ani myśli z nich wyrosnąć. :p
Ale fajne to ostanie zdjęcie 'porównawcze' :D Mały rośnie aż miło :)
OdpowiedzUsuń